Zmiana sprzętu na zimowy
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano:02.12.2012Kategoria Pieszo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Otwieram uroczyście sezon "kijkowy". Może jeszcze czasem uda się przejechać rowerem, ale teraz kije do nordic walking stają się moim podstawowym sprzętem.
Zatem, nastąpi przerwa w statystyce. Może tylko ku własnej pamięci będę w treści zapisywać pokonane odległości (orientacyjnie, bo jeszcze nie mam odpowiedniego licznika).
Pogoda dziś dopisała. Jakże miła odmiana po szaro-burej sobocie. Dobra dusza podesłała słońce z południa. Dzięki!
Las był dziś nieco tajemniczy,
śnieżnego cukru pudru było mało. Dużo mniej, niż na Misiaczowych zdjęciach. Widać już dla breńskiego lasu nie wystarczyło. Nic to, cierpliwie poczekam.
Udało się tym razem sfotografować dzięcioła przy pracy. Tak był zapracowany, że nie zauważył "paparazzy" czającej się z aparatem pod drzewem.
Kilometrów ok. 5 (1,5 godziny).
Zatem, nastąpi przerwa w statystyce. Może tylko ku własnej pamięci będę w treści zapisywać pokonane odległości (orientacyjnie, bo jeszcze nie mam odpowiedniego licznika).
Pogoda dziś dopisała. Jakże miła odmiana po szaro-burej sobocie. Dobra dusza podesłała słońce z południa. Dzięki!
Las był dziś nieco tajemniczy,
śnieżnego cukru pudru było mało. Dużo mniej, niż na Misiaczowych zdjęciach. Widać już dla breńskiego lasu nie wystarczyło. Nic to, cierpliwie poczekam.
Udało się tym razem sfotografować dzięcioła przy pracy. Tak był zapracowany, że nie zauważył "paparazzy" czającej się z aparatem pod drzewem.
Kilometrów ok. 5 (1,5 godziny).