Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2012
Dystans całkowity: | b.d. |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 0 |
Średnio na aktywność: | 0.00 km |
Więcej statystyk |
Z przyjaciółmi na pole namiotowe
Niedziela, 11 listopada 2012 | dodano:11.11.2012Kategoria Pieszo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Pogoda dopisała, a Soja i Selma są spragnione spacerów, więc korzystając z obecności Mirki i Wojtka, wybraliśmy się całą gromadą na spacer do pola namiotowego nad jeziorem Wielkie Wyrwy.
Las zachwyca kolorami. Jest bardzo tajemniczy o tej porze roku.
Na polu namiotowym zrobiliśmy sobie mały popas.
W powrotnej drodze nadal towarzyszył nam dobry humor i pogoda.
Ledwo usiedliśmy z herbatą na ganku pod daszkiem, zaczęło padać. To się nazywa mieć szczęście!
6km
Las zachwyca kolorami. Jest bardzo tajemniczy o tej porze roku.
Na polu namiotowym zrobiliśmy sobie mały popas.
W powrotnej drodze nadal towarzyszył nam dobry humor i pogoda.
Ledwo usiedliśmy z herbatą na ganku pod daszkiem, zaczęło padać. To się nazywa mieć szczęście!
6km
Na wielkie łąki
Sobota, 3 listopada 2012 | dodano:03.11.2012Kategoria Pieszo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Soja i Selma bardzo tęsknią za długimi spacerami. Postanowiłam więc w końcu zabrać je obie na trasę, którą pokazali mi tydzień temu przyjaciele. Prognoza pogody obiecywała bezdeszczowe, a nawet chwilami słoneczne przedpołudnie. Nie okłamała.
Przeszłyśmy ok. 5 km w 1,5 godziny.
Psice się wybiegały na ogromnej łące, a i mnie radość rozpierała, kiedy patrzyłam na ich harce
i na ogrom przestrzeni, chyba nawet leciutko pofalowanej. Nazwanie tego, co widziałam, wzgórzami, byłoby pewnie nadużyciem, ale jakże miło "puścić" oko w dal i wyobrazić sobie, że to ... połonina :).
Las powitał nas wszystkimi kolorami jesieni. Cudnie.
W powrotnej drodze średniowieczny drogowskaz pokazał nam, gdzie skręcić.
5km
Przeszłyśmy ok. 5 km w 1,5 godziny.
Psice się wybiegały na ogromnej łące, a i mnie radość rozpierała, kiedy patrzyłam na ich harce
i na ogrom przestrzeni, chyba nawet leciutko pofalowanej. Nazwanie tego, co widziałam, wzgórzami, byłoby pewnie nadużyciem, ale jakże miło "puścić" oko w dal i wyobrazić sobie, że to ... połonina :).
Las powitał nas wszystkimi kolorami jesieni. Cudnie.
W powrotnej drodze średniowieczny drogowskaz pokazał nam, gdzie skręcić.
5km