Moja pierwsza 200-ka... coraz bliżej :))
Środa, 15 sierpnia 2012 | dodano:15.08.2012
Km: | 6.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | FORT "T-34 RUDY" |
Taki mały żart. Jeszcze jedna mała wycieczka i uzbieram. Pewnie, gdybym miała licznik, ta wiekopomna chwila nastąpiłaby już dziś.
Znów króciutka trasa do Łaska i z powrotem. Czas najwyższy wprowadzić zmiany w organizacji swojego czasu. Znów pilny termin tłumaczenia przywołał mnie do domu.
Zresztą, po porannych przejaśnieniach niebo zachmurzyło się i raczej można spodziewać się deszczu.
Dobrze, że właściwie już jest po żniwach. Świetnie wyglądają bele siana, leżące na polu. Jakby dziecko olbrzyma porozrzucało klocki.
I jeszcze roślina, która pięknie pachnie, obrasta obficie wszystko, co znajdzie na swojej drodze, ma owoce przypominające ogórki z kolcami. Niestety, nie wiem, jak się nazywa.
Tak wygląda z bliska.
Znów króciutka trasa do Łaska i z powrotem. Czas najwyższy wprowadzić zmiany w organizacji swojego czasu. Znów pilny termin tłumaczenia przywołał mnie do domu.
Zresztą, po porannych przejaśnieniach niebo zachmurzyło się i raczej można spodziewać się deszczu.
Dobrze, że właściwie już jest po żniwach. Świetnie wyglądają bele siana, leżące na polu. Jakby dziecko olbrzyma porozrzucało klocki.
I jeszcze roślina, która pięknie pachnie, obrasta obficie wszystko, co znajdzie na swojej drodze, ma owoce przypominające ogórki z kolcami. Niestety, nie wiem, jak się nazywa.
Tak wygląda z bliska.