Dom - Klasztorne - Breń - Dom (pod znakiem awarii)
Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano:09.06.2012
| Km: | 13.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | FORT "T-34 RUDY" | ||
Wycieczka bardzo przyjemna, przerwana awarią w postaci sznurka od ulubionej torebki wkręconego w kółka zębate. Szczęśliwie, miłe panie ze sklepu w Klasztornym pożyczyły śrubokręt. Sznurek udało się wyjąć i wrócić do domu na rowerze.
Jest sporo fajnych zdjęć. W komórce. Następna awaria - tym razem nie udało się przenieść ich do komputera.
Ech, taki widać dzień.
Wczoraj (21 lipca) udało się odzyskać zdjęcia z komórki. Bez szczególnych zabiegów. Ot, foch minął po prostu. Jak to foch ma w zwyczaju.
Oto zdjęcia:

T-34 pozuje do fotografii.

Rozkwitający łubin. Trochę niesamowity widok.

Jaskrawoniebieska ważka.

Rumiankowe pole.
Jest sporo fajnych zdjęć. W komórce. Następna awaria - tym razem nie udało się przenieść ich do komputera.
Ech, taki widać dzień.
Wczoraj (21 lipca) udało się odzyskać zdjęcia z komórki. Bez szczególnych zabiegów. Ot, foch minął po prostu. Jak to foch ma w zwyczaju.
Oto zdjęcia:

T-34 pozuje do fotografii.

Rozkwitający łubin. Trochę niesamowity widok.

Jaskrawoniebieska ważka.

Rumiankowe pole.






