Kółko przez Klasztorne - maj, a jakby już początek lata..
Czwartek, 24 maja 2012 | dodano:24.05.2012
Km: | 8.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | FORT "T-34 RUDY" |
Tym razem bez mapki, już była.
Nagły atak cyklozy spowodował, że porzuciłam pracę w ogrodzie i przy komputerze. Wskoczyłam na "Rudego" i jazda!
Dmucha dziś niemożebnie. Zboża i trawy przepięknie falują, a o wieczornej porze, słońce oświetla wszystko w szczególny sposób.
Na zdjęciu żółty krąg z jaskrów.
Po drodze minęłam brzozową przeszkodę zagradzającą drogę na dzikie wysypisko. Prawda, ze klimatyczna?
Niby maj, a zboża wysokie, w nich chabry, maki i rumianki.
To mój ulubiony kwiatowy tercet.
Rudy spisał się doskonale. Zwłaszcza doceniłam jego siłę na piaszczystej drodze. Świetnie daje sobie radę z piachem, bo na asfalcie, to przecież żadna sztuka.
Nagły atak cyklozy spowodował, że porzuciłam pracę w ogrodzie i przy komputerze. Wskoczyłam na "Rudego" i jazda!
Dmucha dziś niemożebnie. Zboża i trawy przepięknie falują, a o wieczornej porze, słońce oświetla wszystko w szczególny sposób.
Na zdjęciu żółty krąg z jaskrów.
Po drodze minęłam brzozową przeszkodę zagradzającą drogę na dzikie wysypisko. Prawda, ze klimatyczna?
Niby maj, a zboża wysokie, w nich chabry, maki i rumianki.
To mój ulubiony kwiatowy tercet.
Rudy spisał się doskonale. Zwłaszcza doceniłam jego siłę na piaszczystej drodze. Świetnie daje sobie radę z piachem, bo na asfalcie, to przecież żadna sztuka.
komentarze
P.S. 2. Haniu, patrząc na tegoroczny całościowy dystans, to już dojechałaś do Szczecina :).
Misiacz - 21:35 piątek, 25 maja 2012 | linkuj
Zapewne jak zwykle okażę się malkontentem, ale z pięknych zdjęć widać, że jeszcze nie nadeszło lato, a już nadciąga jesień ;). Wszystko się poprzestawiało :/
P.S. Gość. A ten "kraniec" Polski to niby od czego jest odległy i w stosunku do którego innego krańca jest tym krańcem? :))) Misiacz - 21:34 piątek, 25 maja 2012 | linkuj
P.S. Gość. A ten "kraniec" Polski to niby od czego jest odległy i w stosunku do którego innego krańca jest tym krańcem? :))) Misiacz - 21:34 piątek, 25 maja 2012 | linkuj
Ten ostatni kwiatek to po "naszemu", modrak !
Pamiętam jak za dzieciaka robiliśmy z nich wino !
pozdrawiam rówieśniczkę ! Jurek57 - 19:28 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Pamiętam jak za dzieciaka robiliśmy z nich wino !
pozdrawiam rówieśniczkę ! Jurek57 - 19:28 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
super! miło widzieć, że na rower coraz częściej wsiadają ludzie z odległych krańców Polski, każdej płci, w każdym wieku i każdy z wielkim entuzjazmem! pozdrawiam!
Gość - 19:18 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Komentuj