Przechadzka po lesie w towarzystwie
Niedziela, 2 lutego 2014 | dodano:02.02.2014Kategoria Pieszo
Km: | 3.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 14:17 |
Pr. maks.: | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Nastąpiło miłe ocieplenie, z którego koniecznie trzeba było skorzystać. Słońce rano ładnie zaświeciło, wiatr całkiem się uspokoił. Niestety, szybko zrobiło się pochmurno, ale wciąż jest ciepło. Wybrałam się na przechadzkę, a pod bramą już czekał na mnie niezawodny towarzysz - Kajtek. Wybrałam dziś trasę przez las, takie małe kółko.
Na poczatku było bardzo ślisko, obawiałam się dalszej drogi. Niepotrzebnie, bo dalej było całkiem dobrze.
Kajtek pokazał mi piękną wiewiórkę na wysokiej sośnie. Obejrzałam. Komórką nie udało się zrobić jej zdjęcia. Za wysoko i za ciemno.
Zrobiłam kilka innych zdjęć.
Krótki odpoczynek na zwilżenie gardła.
Chodźmy już dalej...
Droga powrotna.
Na poczatku było bardzo ślisko, obawiałam się dalszej drogi. Niepotrzebnie, bo dalej było całkiem dobrze.
Kajtek pokazał mi piękną wiewiórkę na wysokiej sośnie. Obejrzałam. Komórką nie udało się zrobić jej zdjęcia. Za wysoko i za ciemno.
Zrobiłam kilka innych zdjęć.
Krótki odpoczynek na zwilżenie gardła.
Chodźmy już dalej...
Droga powrotna.