Z kijkami do lasu
Czwartek, 23 stycznia 2014 | dodano:23.01.2014Kategoria Pieszo
Km: | 3.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 14:17 |
Pr. maks.: | Temperatura: | -8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Piękne słońce od samego rana zachęciło mnie do energicznego spaceru. Energicznego, bo o 8mej rano na termometrze było -11 stopni. Na szczęście wiatr się uspokoił, więc nie dokuczało zimno, a w słońcu nawet było ciepło. Tylko droga zmrożona.
W lesie trochę lepiej. Buty, które sprawdziły się doskonale podczas długiej letniej wyprawy, i teraz są niezawodne. Dobrze trzymają się podłoża. Ani razu jeszcze się nie poźlizgnęłam.
Lodowy "dyjament".
Spod domu towarzyszył mi Kajtek - piesek sąsiada. Miło było iść w jego towarzystwie.
W lesie trochę lepiej. Buty, które sprawdziły się doskonale podczas długiej letniej wyprawy, i teraz są niezawodne. Dobrze trzymają się podłoża. Ani razu jeszcze się nie poźlizgnęłam.
Lodowy "dyjament".
Spod domu towarzyszył mi Kajtek - piesek sąsiada. Miło było iść w jego towarzystwie.